W Bieszczady?!... a po co?!

_ _ _

18 marca 2016 roku

Część 2.

W Bieszczady?!... a po co?!
Wraz z rozwojem cywilizacji oraz postępującą urbanizacją zwiększa się nie tylko zanieczyszczenie powietrza smogiem (patrz wpis z 9 marca) ale i zanieczyszczenie powietrza… światłem. Światłem sztucznym, wytwarzanym przez człowieka, tworzącym swoisty „świetlny smog”. Zanieczyszczenie atmosfery powoduje, że zatracamy swoje pierwotne instynkty, które od zawsze kierowały nasz wzrok ku gwiazdom. Szacuje się, że obecnie ponad 90% ludności Europy żyje w miejscach, z których nie można zobaczyć Drogi Mlecznej. Po co zatem patrzyć w gwiazdy, skoro ich nie widać?
Na szczęście są jeszcze miejsca wyjątkowe, takie jak Park Gwiezdnego Nieba „Bieszczady”, który wraz z Parkiem Ciemnego Nieba “Poloniny” na Słowacji tworzy największy w Europie spójny obszar ochrony nocnego nieba. Jest to obszar o najlepszej jakości nocnego nieba, z najmniejszym zanieczyszczeniem sztucznym światłem. Dzięki temu, Bieszczady są jednym z ostatnich miejsc w Europie, gdzie wciąż występuje prawdziwie ciemne niebo.
Warto pamiętać, że gwiazdy które widzimy, to… przeszłość. Podziwiając na firmamencie najjaśniejszą gwiazdę naszego nieba – Syriusza widzimy jego obraz sprzed 8 lat. Tyle czasu potrzebuje światło Syriusza aby dotrzeć do nas.
Warto zadać sobie również pytanie kiedy ostatnio (i czy w ogóle) widziałem Drogę Mleczną?
Odpowiedzi na to i wiele innych pytań można znaleźć w Parku Gwiezdnego Nieba „Bieszczady”…
i jest to oczywiście kolejny z wielu powodów, dlaczego warto przyjechać w Bieszczady!
Źródło: www.gwiezdnebieszczady.pl, Wikipedia.org

_ _ _


9 marca 2016 roku

Część 1.

Rozpoczynamy cykl opracowań, pod nieco przewrotnym tytułem „W Bieszczady?!.. a po co!?”
Bieszczady to jeden z ostatnich niezurbanizowanych obszarów w Europie. Wynika to między innymi z burzliwej historii oraz piętna jakie odcisnęła na tym terenie I oraz II wojna światowa. Wysiedlenie ludności z Bieszczadów po II wojnie światowej spowodowało wtórne zdziczenie przyrody, która zawładnęła tą krainą na koleje dziesięciolecia. To istny fenomen, dzięki któremu Bieszczady to dziś jeden z najczystszy ekologicznie obszarów w Polsce.
Smutne fakty są niestety również takie, że Polska jest liderem jeśli chodzi o emisję cząsteczek stałych, czyli popiołu i dymu. Raport przygotowany przez Europejską Agencję Środowiska wskazuje, że cały nasz kraj przekracza normy emisji zarówno cząsteczek stałych jak i rakotwórczych benzopirenów. Zanieczyszczenia trafiając do upraw oraz pasz zwierząt trują nas podwójnie, nie tylko poprzez to czym oddychamy.
W ramach quizu (dla spostrzegawczych) zapraszamy do zapoznania się z mapą występowania benzopirenów na terenie Polski (kolor bordowy, ciemny róż oraz pomarańczowy).
Jedyne miejsce w Polsce, gdzie występowanie kancerogennych benzopirenów (kolor zielony) nie przekracza norm to …
… i jest to jeden z wielu powodów, dlaczego warto przyjechać w Bieszczady!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz